Nasze mury pną się do góry
Cześć!
Pora na podsumowanie pierwszego tygodnia prac nad parterem.
W sobotę przyjechały boby i zameldowali, że w poniedziałek widzimy się na budowie. Jak powiedzieli, tak zrobili i w poniedziałek ruszyliśmy z budową murów. Pierwsza warstwa tradycyjnie na zaprawie cementowej, kolejne werstwy już na kleju, ale nie ciepłochronnym a zwykłym mrozoodpornym marki mitech. Mogę spokojnie polecić, bardzo szybko wiąże.
W ciągu tygodnia udało się wymurować garaż i sporą cześć domu. Zostały ściany nośne wewnątrz domu i powoli będziemy myśleć o stropie. Postanowiliśmy, że zastosujemy nadproża gotowe z ytong-a. Poza bramą garażową i belką w kuchni i salonie które będą tradycyjnie wylewane.
Z prac również istotnych wykuliśmy, wykopaliśmy i zalaliśmy fundament pod schody o których boby zapomniały i przygotowujemy się do naprawy chudziaka, ale o tym następnym razem.