Pierwsza dachówka na swoim miejscu
Cześć, kolejny tydzień prac za nami. Dach został już w całości przykryty folią, założona została nadbitka, przybite zostały łaty i kontrłaty i co najwazniejsze pierwsze dachówki trafiły na swoje miejsce.
Oczywiście jak to u nas bywa, źle policzyliśmy potrzebną ilość podbitki przez co czekało nas dodatkowe malowanie, zapomnieliśmy zorganizować ocieplenie lukarn i ściany miedzy domem a garażem przez co musieliśmy to zrobić sami (jak na pierwszy raz poszło całkiem nieźle chyba :D) a kominy zakończyliśmy narazie na zaciągniętym kleju i siatce. Nad resztą się jeszcze zastanawiamy.